Autor: mgr Renata Bryk
Stan wojenny to okres od 13 XII 1981 do 22 VII 1983, kiedy to na całym obszarze Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej obowiązywał stan wyjątkowy.
W jaki sposób zmienił on życie codzienne Polaków?
Inaczej postrzegali go przeciętni obywatele, inaczej internowani, których nocą zabrano z domów, inaczej jeszcze żołnierze uczestniczący aktywnie we wprowadzaniu stanu wojennego. Czym innym był dla zwolenników „Solidarności" i stronników władzy. Inaczej jawiła się codzienność dzieciom, inaczej dorosłym; inaczej starszym osobom, samotnym lub chorym. Nieco odmienny obraz rzeczywistości mieli mieszkańcy wsi niż miast, w których pojawiły się czołgi, wozy bojowe i posterunki żołnierzy.
Rzeczywistość stanu wojennego to brak większości gazet, brak telefonów, zamknięte kina, teatry, biblioteki i muzea, brak benzyny, ferie w szkołach i na uczelniach, ograniczenia w poruszaniu się po kraju. Ale to przede wszystkim represje wobec przeciwników władzy komunistycznej, która jeszcze 12 grudnia przed północą rozpoczęła zatrzymywanie działaczy opozycji i „Solidarności". W ciągu kilku dni w 49 ośrodkach internowania umieszczono około 5 tys. osób. W ogromnej operacji policyjno-wojskowej użyto w sumie 70 tys. żołnierzy, 30 tys. milicjantów, 1750 czołgów, 1900 wozów bojowych i 9 tys. samochodów.
Dokładna liczba osób, które w wyniku wprowadzenia stanu wojennego poniosły śmierć, nie jest znana. Przedstawiane listy ofiar liczą od kilkudziesięciu do ponad stu nazwisk. Nieznana pozostaje również liczba osób, które straciły w tym okresie zdrowie na skutek prześladowań, bicia w trakcie śledztwa czy też podczas demonstracji ulicznych.
13 grudnia pamiętajmy o tych, którzy stali się ofiarami okrutnego reżimu dlatego, że pragnęli żyć w wolnym kraju.